Najlepsza kapusta zasmażana!


Nie ma chyba lepszego uzupełnienia zimowych obiadów niż pyszna, zasmażona kapusta. Jest przy niej trochę roboty, ale jak już sobie zrobię wielki gar... to znika w dwa dni ;) Oczywiście istnieje wersja "light" - bez smalcu, cebulki, zasmażki, ale w zimie nigdy sobie nie żałuję. W końcu ma być nam ciepło, czyż nie? 

Nie wiem czy jest coś bardziej polskiego niż taka kapusta. Kiedy byłam dzieckiem mówiłam mamie, żeby zrobiła tę kapustę "z kwadracików". Myślę, że nikt inny by nie zrozumiał, o co mi chodzi, ale mamy przecież muszą rozumieć. Długo to była jedna z tych rzeczy, których nie potrafiłam odtworzyć bez konkretnego przepisu. Na szczęście kilka prób i błędów zaoowocowało tym o to przepisem, z którego i Wy możecie korzystać. 

Z chrupiącym schabowym, ze świeżym kotletem mielonym, a nawet z jajkiem sadzonym... Ech rozmarzyłam się :-)

SKŁADNIKI:
- główka białej kapusty (ok. 1,5 kg)
- 3 łyżki smalcu ze skwarkami (ok. 45 g)
- duża cebula (ok. 100 g)
- pęczek koperku
- łyżka mąki pszennej (ok. 15 g) 
- przyprawy: sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie

PRZYGOTOWANIE:
Kapustę szatkuję lub kroję w kostkę - jak mi akurat wygodniej. Przesypuję do garnka i zalewam do połowy wodą. Dodaję ziele angielskie i liść laurowy. Gotuję na średnim ogniu pod przykryciem przez ok. godzinę. Trzeba często zaglądać do środka i - jeśli poziom wody drastycznie spadł - to dolewać jej po jednej szklance i dalej gotować.

W tym czasie kroję cebulę w drobną kostkę. Na patelni rozgrzewam łyżkę smalcu i podsmażam na niej cebulkę aż nabierze złotego koloru. Szatkuję też koperek i odkładam na później. Gdy kapusta zupełnie zmięknie, dodaję sól i pozwalam wodzie zredukować się do końca. Zazwyczaj po prostu ściągam pokrywkę i gotuję tak przez ok. 10 minut. Teraz do cebulki dodaje łyżkę mąki, a gdy się zarumieni, dolewam 2-3 łyżki wody z gotującej się kapusty. Intensywnie mieszam, a gdy powstanie jednolita masa, przelewam ją do garnka. Dodaję do kapusty resztę smalcu i poszatkowany koperek. Mieszam intensywnie, bo kapusta uwielbia się na tym etapie przypalać. Gdy wszystko ładnie się połączy dodaję jeszcze pieprz i znów mieszam przez ok. 2 minuty.

I gotowe!




6 komentarze:

  1. chociaż te mamine specjały ciężko jest odtworzyć, to warto do nich dążyć : ) uwielbiam kapustę zasmażaną jako dodatek do obiadu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jako dodatek do obiadu, a często już po obiedzie, tak po prostu jem ją z chlebem :)

      Usuń
  2. Jest przy niej trochę roboty? Ja tam widziałam, że w Twoim wykonaniu ona zrobiła się praktycznie sama... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj uwielbiam, a nawet jadłam parę dni temu, tyle że właśnie wersję light :) pychotka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolę tę bardziej kaloryczną, ale żadną nie pogardzę! :)

      Usuń

 

Popularne posty

Reklama

Podążaj za widelcem

Polecam

Durszlak.pl
Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
Odszukaj.com - przepisy kulinarne